Energetyka wiatrowa jest przez nas często pomijana w tym aspekcie, ponieważ większość z nas elektrownię wiatrową kojarzy jedynie z gigantycznych, 150-metrowych wież z równie gigantycznymi łopatami, tymczasem mimo niskiej popularności rynek przydomowych elektrowni wiatrowych w Europie ma się dobrze i rośnie z roku na rok.

W skali przemysłowej prym w naszym kraju wiedzie właśnie energetyka wiatrowa, z uwagi na niższe koszty inwestycji, bardzo korzystne ukształtowanie terenu tj. rozległe i stosunkowo płaskie krainy geograficzne oraz sąsiedztwo z morzem bałtyckim. Ponadto, farmy wiatrowe produkują prąd całą dobę oraz w skali roku pracują znacznie dłużej niż farmy fotowoltaiczne, z uwagi, że na naszej szerokości geograficznej aż 80% całkowitej rocznej sumy nasłonecznienia przypada na 6 miesięcy sezonu wiosenno-letniego. Natomiast najkorzystniejsze warunki dla energetyki wiatrowej występują w okresie jesienno-zimowym, czyli okresie największego zapotrzebowania na energię. W tym okresie średnia miesięczna prędkość wiatru z ostatnich lat dochodzi do wartości 7 m/s, a w okresie wiosenno-zimowym wciąż przekracza 5m/s.

Przydomowe elektrownie wiatrowe produkują prąd gdy wiatr porusza łopaty turbiny, powodując obrót wirnika przymocowanego do wału. Wał ten przenosi energię obrotów na przekładnię generatora, gdzie wykorzystując zjawisko indukcji magnetycznej wytwarza się prąd elektryczny – są to dokładnie te same zjawiska, które wykorzystuje silnik elektryczny.

Małe przydomowe elektrownie wiatrowe, lub inaczej mikroturbiny cechują się mocą do 50kW – co sprawia że nie podlegają pod „ustawę odległościową” oraz nie wymagają żadnych dodatkowych pozwoleń budowlanych jeśli są umieszczone na dachu budynku – jedynym wymogiem jest aby nie wystawały wyżej niż 3m ponad dach.